Sesja ślubna w Wenecji
To, że nasza praca jest pracą marzeń, pewnie pisaliśmy już nie raz, ale chcielibyśmy to napisać raz jeszcze. Pod koniec roku, kiedy oddajemy ostatnie zdjęcia i wracamy myślami do wyjazdów, które w tym roku się odbyły, do miejsc, które odwiedziliśmy, ludzi, których poznaliśmy, jesteśmy autentycznie rozmarzeni i zachwyceni.
Tak też było z Wenecją. Nie możemy wręcz uwierzyć, że minęły już 3 miesiące od naszej wrześniowej podróży z Darią i Piotrkiem. Wenecja zachwyca, jest unikatowa, ma swój niepowtarzalny klimat i nieodparty urok. Po kilkunastu godzinach uczysz się jej, żeby za chwilę przekonać się, że wcale jej nie znasz i dalej się gubisz w gąszczu ciasnych, kamiennych uliczek. To miasto zaskakuje i sprawia, że ma się ogromną chęć wrócić. Wschody i zachody słońca w Wenecji mają inny, bardziej różany kolor, Aperol jest jakby słodszy, nogi mniej bolą, a ludzie jakby bardziej się uśmiechają.
Chyba nie jesteśmy obiektywni, bo kochamy Włochy całym sercem i żadne tłumy i teoretycznie „komercyjne” miejsca nas nie odstraszają.
A główni bohaterowie? Zakochani i pełni ciepła. Daria w swojej zjawiskowej sukni ściągała uwagę wszystkich i nas to absolutnie nie dziwi, bo my dalej jesteśmy pod jej urokiem.
Kochani Dario i Piotrku, serdecznie Wam dziękujemy za ten radosny, wspólny czas, za wszystkie anegdoty i Aperole, za Waszą cierpliwość do naszego nienasycenia w kwestii fotografii. Super było i już się zastanawiamy kiedy robimy powtórkę?
Nie rozgadując się dalej, zapraszamy do ciepłej, wrześniowej Wenecji…
Suknia ślubna: Madonna
Miejsce sesji: Wenecja




























































Zobacz też: SESJA NAD JEZIOREM COMO VARENNA
Klimatycznie, bardzo nastrojowo, piękne kadry.
sesja zniewala z nóg! PIĘKNIE <3