Dostaliśmy obiektyw RF 35 1.4L VCM od Canon Polska przedpremierowo i naszym zdaniem będzie to bardzo ekscytująca premiera! Do tej pory brakowało takiego szkła w systemie R. Wiemy, że wielu fotografów z utęsknieniem wyczekiwało kiedy Canon pokaże to szkło i wreszcie dostaliśmy je, dokładnie 5 czerwca 2024! Mamy tu do czynienie z obiektywem typu hybrydowego czyli zaprojektowanego zarówno dla fotografów jak i filmowców.
Możemy zaryzykować stwierdzenie, że ta ogniskowa jest jedną z ulubionych ogniskowych fotografów ślubnych, i że każdy fotograf miał lub dalej ma w swoim plecaku 35mm. Dla wielu, pracujących reportażowo, to taki przysłowiowy „wół roboczy”, którego się nigdy nie odpina z body i jest tak naprawdę szkłem „do wszystkiego”.
Oczekiwania były zawieszone naprawdę bardzo wysoko; Canon wypuścił już całkiem solidny i budżetowy obiektyw RF 35 1.8 oraz uwielbiany przez masy 28-70mm 2.0L, ponad to, na rynku mamy dostęp do wielu 35mm obsługiwanych przez przejściówkę EF do RF. Czy zatem. mimo wszystko, warto mieć ten nowy obiektyw?
*Testowaliśmy obiektyw przedprodukcyjny, ale przeznaczony do fotograficznego i filmowego testowania. Wersja produkcyjna może delikatnie się różnić ale nie musi 🙂
Ergonomia
Pierwsze wrażenia są takie, że to naprawdę kompaktowe i lekkie szkło (waży tylko 555 g) będzie świetnym partnerem podczas wielogodzinnych reportaży ślubnych. My używaliśmy go z body Canon R3 i całość dobrze leżała w dłoniach, a ciężar zupełnie nie był odczuwalny. Tu znajdziesz naszą recenzje Canon R3
Mamy tu do czynienia z serią L, która gwarantuje wszystko, co najlepsze, ale funkcją, którą najbardziej docenią fotografowie ślubni będzie odporność na warunki atmosferyczne. Komu się nie zdarzyło przemoknąć podczas plenerowej ceremonii ślubnej lub fotografować podczas drobnej mżawki? 😉
To, co od razu rzuca się w oczy, to nowy programowalny guzik. Znalazłem dla niego szybko zastosowanie: zmiana między trybem AF Servo i One-Shot. Obiektyw posiada również programowalny pierścień, ale muszę się przyznać, że w żadnym z moich szkieł RF, nigdy go nie używam.
Mamy tu również usprawnienia jeżeli chodzi o poprzedników: pierścień, dzięki któremu można bezgłośnie i płynnie zmieniać przesłonę, co szczególnie docenią filmowcy. Ta funkcja akurat dostępna jest tylko w trybie filmowania.
Ten obiektyw byłby super uzupełniającym szkłem dla Canona RF 50 1.4L. Praca na dwa aparaty byłaby wtedy komfortowa i mielibyśmy pod ręką obiektywy najwyższej jakości w rozsądnej wadze. Mamy ogromną nadzieję, że takie szkło również wkrótce zostanie zaprezentowane przez Canona. Czekamy.
Auto Focus
Celność, szybkość i ciche działanie nowego systemu AF VCM ( Voice Coil Motor ) naprawdę mnie szczerze zaskoczyło.
Podczas sesji obiektyw był bezbłędny i błyskawiczny, ale największe wrażenie zrobiła na mnie jego szybkość, gdy zrobiłem robocze porównanie z Canonem RF 35 1.8 oraz Canonem RF 28-70 2.0L okazało się, że naprawdę różnica w szybkości była widoczna gołym okiem. Z tego rozwiązania szczególnie zadowoleni powinni być fotografowie ślubni, którzy świetnie czują się w reportażu, to szkło wyłapie Wam każdy moment!
W tym obiektywie znajdziemy dwa silniki AF: VCM oraz znane z poprzednich modeli Nano USM, co może być tajemnicą jego szybkości.
Zobaczcie sami te filmy porównawcze:
1) RF 35 1.8 2)RF 35L 1.4L 3)28-70 2.0L
Oglądajcie z dźwiękiem.
RF 35 1.8
FR 35 1.4L
FR 28-70 2.0L (na35mm)
Plastyka
To niewątpliwie szerokie i bardzo jasne szkło. Czasami podczas reportaży ślubnych chcemy coś ukryć, odwrócić uwagę od nieistotnych szczegółów i wyodrębnić to, co najważniejsze i do tego to szkło sprawdzi się idealnie. Bokeh jest kremowy i dość poprawny, niezbyt fantazyjny, ale przyjemny.
Co do kolorystyki to pliki prosto z puszki wyglądają bardzo atrakcyjnie, poniżej znajdziecie kilka ujęć. Obróbka w LR nie daje jeszcze pełnego obrazu pracy z plikiem, bo nie ma zaktualizowanego profilu kolorystycznego, na to przyjdzie nam poczekać, aż obiektyw będzie oficjalnie dostępny w sprzedaży.
Porównamy bokeh z RF 35 1.8 oraz Canona 28-70 2.0L
Canon RF 35 1.4L VCM
Canon RF 35 1.8
Canon RF 28-70L
Tutaj prezentujemy jeszcze kilka ujęć z Canona RF 35 1.4L VCM obrazujących charakterystykę tej plastyki i otrzymywanego bokehu. Wszystkie zdjęcia poniżej pochodzą prosto z aparatu i są bez obróbki kolorystycznej
Flary i inne czary
Nie czarujmy się – czarów nie ma! Jest to szkło bardzo solidne i poprawne, nie występują w nim błędy optyczne, które czasami, w pracy artystycznej, mogą być pożądane. Flary raczej brak. Plastyka i płytka głębia ostrości są bardzo przyzwoite.
Podsumowanie i cena
PLUSY
+jasność
+waga
+AF!
+funkcje filmowe
+programowalny guzik
+odporność na warunki atmosferyczne
MINUSY
-/+ cena ok. 8900 zł (kto by nie chciał taniej?)
-pierścień przysłony niedostępny w trybie fotograficznym
-brak flary (dla kogoś może być to plus)
Cena tego obiektywu to ok. 8900 zł w dniu premiery, z pewnością każdy życzyłby sobie by cena nie była zbyt wygórowana, a mówiąc wprost – nieco niższa. Z drugiej strony, sprzęt Canona trzyma ceny i w podobniej kwocie dostaniemy nieużywaną (prosto ze sklepu) 9 letnią konstrukcję czyli EF 35 1.4L II. Patrząc na to z tej perspektywy, ta cena wydaja się bardzo atrakcyjna, bo trzeba pamiętać, że jest to produkt kierowany do profesjonalistów, którzy nie chcą iść na kompromisy i cenią sprzęt z najwyższej półki.
Czy RF 35 1.4L VCM znajdzie się w naszej torbie fotograficznej?
Zdecydowanie TAK, przede wszystkim ze względu na kompaktową konstrukcję, jasność i diabelnie szybki AF. Naszym zdaniem takiego szkła brakowało w systemie R i wierzymy, że będzie to hit wśród fotografów ślubnych. Dobrze, że Canon pomyślał również o sporej grupie, jaką są filmowcy i dostosował to szkło także dla nich, dając im ciekawe funkcje.
Z utęsknieniem czekamy na kolejne premiery nowych obiektywów, a najbardziej w tym momencie liczymy na pojawienie się RF 50 1.4L. Super gdyby dostało dokładnie to samo body, co 35mm.
Więcej zdjęć, filmów i backstage z naszej sesji znajdziecie na naszym Zapisanym Insta Story TUTAJ
Social