Kasia i Igor to para z niesamowitą energią, ich ślub mieliście już okazję widzieć jakiś czas temu – https://ma-me.pl/reportaz-slubny/kasia-igor-reportaz-krakow/
Ich sesja była pod wieloma względami wyjątkowa, również z tego względu, że omal nie umarliśmy ze śmiechu- ich poczucie humoru totalnie pokrywało się z naszym. Było jesiennie, z głębokimi brązami, ostatnimi promieniami ciepłego październikowego słońca. I romantycznie też było. I było delikatnie i było naturalnie. Aha i nad nimi fruwały lanckorońskie anioły szczęścia, tylko ich akurat na zdjęciach nie widać… 😉
Wianek i bukiet: DecoEmotions



















Dobre !
podoba się 🙂