Jak to określili Jadzia i Mateusz, był to ślub tysiąca uśmiechów. Wyobraźcie sobie, że zbieracie w pięknym historycznym miejscu na Dolnym Śląsku, swoich najbliższych z całego świata, z najbardziej oddalonych zakątków; różnych krajów i państw i mówicie im: bawcie się, celebrujcie i cieszcie się naszym szczęściem. Tak zrobili Jadzia i Mateusz, którzy z Bostonu przylecieli do Polski i wypełnili Pałac Brunów swoją energią, radością i ogromnym ciepłem, które z nich emanowało. To ogromna przyjemność być wśród ludzi, którzy dzielą się swoimi emocjami, zapraszają do swojego świata i przeżywać to wraz z nimi. Tak, muszę przyznać, uroniliśmy łzę wzruszenia podczas niezwykle ciepłej i wesołej ceremonii i śmialiśmy się podczas wesela pełną gębą. Fotografowaliśmy i przeżywaliśmy. Ta wspaniała przyjacielska atmosfera nie do końca pozwala z dystansem opowiedzieć i opisać co tam się wyrabiało i jak przebiegało. Na szczęście zdjęcia mówią nieraz więcej niż tysiąc słów, dlatego zapraszamy serdecznie na reportaż.
Ceremonia: Pałac Brunów
Przyjęcie: Pałac Brunów























































































































































Robi wrażenie, pięknie się ogląda.
Piękne i unikatowe ujęcia 🙂 Takie zdjęcia to wspaniała pamiątka. Jestem zachwycona.