Z Sylwią i Shane’m spotkaliśmy się pierwszy raz zimą w Sukiennicach, u stóp Kościoła Mariackiego, przy gorącej kawie snuliśmy plany o ich sierpniowym wymarzonym dniu. Pełni emocji i zapału opowiadali nam o wizji swojego międzynarodowego ślubu, o najbliższych, z którymi chcieliby celebrować te chwile, o totalnym luzie i obawach o pomyślną zdalną koordynację całego przedsięwzięcia z UK. Wtedy pomyśleliśmy, że są odważni i bardzo pozytywnie nastawieni do świata. Potem zobaczyliśmy się znów w Krakowie na sesji narzeczeńskiej i dużo rozmawialiśmy- wtedy poznaliśmy ich jako zakochanych, ufających sobie ludzi, radośnie oczekujących na to ważne wydarzenie, które miało nadejść. I my też nie mogliśmy się już doczekać, wiedzieliśmy, że cała uroczystość będzie koordynowana przez Magdę z Ceremony Concept, a przepiękne dekoracje wyjdą z rąk Paper Flower Art i byliśmy pewni, że będzie to niezwykła uroczystość. I gdy tej sierpniowej soboty, rankiem termometr pokazał 32 stopnie, nie było wątpliwości, że będzie to gorący (zwłaszcza od emocji) dzień. Było bajkowo, kolorowo i radośnie. Połączone rodziny z Polski i Sri Lanki rewelacyjnie odnalazły się podczas zabawy do białego rana w murach Starej Zajezdni, a wszystko to pod czujnym i ciepłym okiem dyskretnej koordynacji Ceremony Concept. Aż miło powspominać…
Ceremonia: Kościół Bożego Ciała Kraków
Wesele: Stara Zajezdnia
Koordynacja Ślubu: Ceremony Concept
Florystyka i dekoracje: Paper Flower Art
Cudowny ślub. Zdjęcia pokazują też od razu jaka zajezdnia jest piękna 🙂 My też mamy zaproszenie tam na wesele i jak będzie tak super jak tu, to szykuję się nam wesele życia. Słyszałam, że dobre jedzenie jest… mniam 🙂
Pan młody chyba jest mistrzem głupich min haha Świetny wystrój, od razu widać, że wesele to nie polski klimat zakrapiany wódką 🙂
świetny, nowoczesny wystrój. Sala wygląda z góry zjawiskowo, a dzięki ławkom na zewnątrz palacze mają co ze sobą zrobić ;p fajny pomysł 🙂